Kiedy zbliża się chwila podejścia do prawa jazdy, musimy zacząć od wykładów. Pierwszym punktem jest wybór szkoły jazdy. Chcemy przecież, żeby jak najlepiej przygotowano nas do prowadzenia auta w przyszłości. Musimy być przygotowani pod względem teoretycznym, ale przede wszystkim praktycznym. Czym więc przyciągają szkoły jazdy swoich przyszłych kursantów? W końcu też wykładowcy i instruktorzy biorą w swoje ręce to by z ludzi uczynić jak najlepszych kierowców.
Opinia znajomych, cena czy oferta? Czym się kierują przyszli kursanci?
Na początku zaczynamy od wywiadu wśród swoich znajomych, którzy są szczęśliwymi posiadaczami prawa jazdy. Każdy oczywiście będzie chwalił tę, do której sam chodził. Zapisujemy każdą z nich, by potem wejść na ich strony internetowe i obeznać się w kolejnych kwestiach. Każda ze szkół będzie kusiła na swój sposób. Promocjami, ciekawymi wykładami czy też nietuzinkowym podejściem swoich instruktorów. Niektóre szkoły potrafią zawyżać swoje ceny. Możemy przeczytać o tym na http://www.straz-pozarna.nysa.pl/. Jeśli zależy nam na dobrej cenie, musimy pamiętać, aby wziąć kwestię finansową pod uwagę. Niektórzy z nas czytają też o tym, jak są prowadzone wykłady. Jak instruktorzy uczą prowadzenia samochodu. Chcemy mieć pewność, że zostaniemy w jak największym stopniu przygotowani do egzaminu z prawa jazdy. Podsumowując zebrane informacje w końcu decydujemy się na wybrana szkołę jazdy.
Wiadomo, że praktyka czyni mistrza. Lecz każda taka osoba najpierw zaczynała od nauki. Logiczne więc, że chcemy znaleźć osobę, która w 100% przekaże nam swoją wiedzę. Będzie swojego rodzaju mentorem. My później przekładamy tę wiedzę we własne umiejętności. Nic w tym złego, że czasami poszukiwania zaczynamy na długo przed podejściem do nauki zasad ruchu drogowego lub też kierowania samochodem. W końcu sami mamy się stać później uczestnikami ruchu drogowego, niekoniecznie w roli pieszego. Grunt, to trafić na najlepszych fachowców. Oni nas nauczą i przygotują. Bycie dobrym kierowcą to nie tylko dobra szkoła jazdy i nauczyciele. To nasza późniejsza praktyka. Jak wspomniane zostało na początku akapitu, praktyka czyni mistrza.
